Siedem grzech贸w g艂贸wnych馃槈potencjalnego pacjenta i jego opiekuna
Kim jest potencjalny pacjent? W codziennym p臋dzie trudno to sobie wyobrazi膰, ale to ka偶dy z nas. Czynniki ryzyka udarowego nie s膮 偶adn膮 tajemnic膮, ale kto zdrowy si臋 nad nimi zastanawia? A przecie偶 wystarczy znormalizowa膰 ilo艣膰 i jako艣膰 jedzenia, unika膰 stresu (mo偶e warto zmieni膰 prac臋 i sytuacj臋 rodzinn膮?), kontrolowa膰 stan zdrowia, w tym ci艣nienie i poziom cholesterolu, rusza膰 si臋, umo偶liwi膰 m贸zgowi r贸偶norodne do艣wiadczenia – a b臋dziemy zdrowi i sprawni (馃槈).
Czasem przyczyn膮 lekcewa偶enia zdrowia jest te偶 nie艣wiadomo艣膰 skutk贸w udaru: „nie b臋d臋 m贸wi艂, to napisz臋 na kartce i poka偶臋 w sklepie” – nie napiszesz i nie p贸jdziesz do sklepu (patrz: pierwsze posty o praktycznej stronie 偶ycia po udarze).
Niekt贸rzy pacjenci od pewnego czasu zauwa偶ali u siebie (i skutecznie lekcewa偶yli) takie objawy, jak zawroty lub przewlek艂e b贸le g艂owy. Ba, niekt贸rzy jeszcze we wst臋pnej fazie udaru chcieli sko艅czy膰: malowanie p艂otu, uk艂adanie p艂ytek, przycinanie krzak贸w (przyk艂ady autentyczne)… i nie sko艅czyli, a wielu nie sko艅czy ju偶 nigdy. Kwestia priorytet贸w i kompulsji do om贸wienia z psychologiem (dop贸ki jest narz臋dzie – s艂owo).
A teraz nasze grzechy jako opiekun贸w. S膮 dwa podstawowe b艂臋dy, kt贸re pope艂niamy w dobrej wierze, ale na zgub臋 chorego: wyr臋czanie i przekarmianie. Je偶eli zdamy sobie spraw臋, 偶e stawk膮 mo偶e by膰 nawet kolejny udar i niesprawno艣膰 na kolejnych 30 lat, trudno uwierzy膰 w t臋 „dobr膮 wiar臋”.
Pacjenta udarowego nie mo偶emy traktowa膰 jako ob艂o偶nie chorego. To osoba, kt贸ra jak najszybciej ma si臋 usamodzielni膰 i wr贸ci膰 do samoobs艂ugi. Wymaga pomocy, ale nie wyr臋czania! Podaj 艂y偶k臋, a nie – jedzenie do ust!
Ze wzgl臋du na om贸wione w poprzednim po艣cie dolegliwo艣ci gastryczne pacjent poudarowy ma zwykle zalecon膮 diet臋 lekkostrawn膮. Tak膮 informacj臋 mo偶na uzyska膰 od lekarza, piel臋gniarki, powinna te偶 by膰 przy 艂贸偶ku szpitalnym. Nierzadka jest te偶 dieta cukrzycowa. Zalecenia te s膮 uwzgl臋dniane w szpitalnej diecie… i tylko tyle. Z moich obserwacji wynika, 偶e regu艂膮 w艣r贸d odwiedzaj膮cych jest ich 艂amanie. Musimy sobie wyobrazi膰, 偶e nie jeste艣my jedynymi go艣膰mi, po nas przyjd膮 jeszcze trzy ciocie i ka偶da przyniesie „tylko na smak” bigosik, piero偶ki albo golonk臋. A pacjent zje, bo:
- nie pami臋ta, 偶e ju偶 jad艂
- ma ochot臋 na co艣 dobrego, a brakuje mu w danym momencie 艣wiadomo艣ci dyscypliny koniecznej w procesie terapeutycznym
- nie umie odm贸wi膰 z powodu ma艂ych mo偶liwo艣ci komunikacyjnych albo braku asertywno艣ci.
W Polsce temat jedzenia zas艂uguje na odr臋bne badania socjologiczno-psychologiczne, wi膮偶e si臋 艣ci艣le z kultur膮 matki Polki; od dzieci艅stwa mamy wdrukowany zwi膮zek: karmienie=dobra opieka, si艂a i powr贸t do zdrowia, a spos贸b przestrzegania tego zalecenia jest surowo sankcjonowany spo艂ecznie. Wydaje nam si臋, 偶e do szpitala „wypada” co艣 przynie艣膰, co? Naj艂atwiej wyrazi膰 „trosk臋” (!) przez jedzenie. St膮d na pewno pojawi si臋 wieprzowy kotlecik, a cukrzyk dostanie s艂odkie owoce i napoje. Co wyka偶膮 badania i jakie wnioski mo偶na z nich wyci膮gn膮膰?...
Komentarze
Prze艣lij komentarz